Zasilacz i bateria Green Cell – opinia niebezpieczne i mało wydajne.

Zasilacz Green Cell sprzedawany przez firmę Świat Baterii, który miałem możliwość używać przez prawie rok, jako zamiennik do laptopa HP okazał się urządzeniem dość niebezpiecznym.

green_cell_zasilaczPewnego dnia po kilku miesiącach użytkowania nad stół wzbiła się stróżka dymu a po pomieszczeniu rozszedł się zapach spalenizny. Okazało się, że dym wydobywa się z zasilacza Green Cell, który niestety leżał na dywanie. Niestety, ponieważ zasilacz zaczął się topić. Nie można było wyciągnąć wtyczki z zasilacza, bo właśnie stamtąd wydobywał się dym a wtyczka topiła się wraz zasilaczem. Po wyciągnięciu wtyczki z gniazdka i ostudzeniu urządzenie postanowiłem sprawdzić, co się stało.


Niestety z powodu wysokiej temperatury wtyczka zintegrowała się z gniazdkiem i nie dało się jej wyciągnąć bez zniszczenie i tak już bezużytecznego zasilacza. Jak widać po zwęglonych brzegach temperatura musiała być wysoka:

Najbardziej przeraża mnie wizja, co by się stało gdyby na przykład zasilacz pozostał włączony do prądu na noc - pożar mamy gotowy. Pamiętajcie nie zostawiajcie zasilacza podłączonego do prądy „bez opieki”! U mnie skończyło się małymi stratami na dywanie. Całe szczęście, że zasilacz nie leżał bezpośrednio na parkiecie, bo tego importerowi bym już nie darował. Tak przy okazji ciekawi mnie opinia specjalistów od BHP na temat finezji wykonania kabla dołączonego do zasilacza:

Niezrażony doświadczeniami z zasilaczem a raczej powiem szczerze skuszony ceną, nabyłem baterię do laptopa HP również sygnowaną marką Green Cell, była mi ona potrzebna z powodu wyjazdu. Niestety bateria, która wytrzymuje godzinę pracy w trybie oszczędzania energii i jasność ekranu zredukowaną do 25%, czyli na zewnątrz nic nie widać jest raczej mało użyteczna. Kupowanie baterii do laptopa tylko po to, aby przenieść komputer od jednego gniazdka do drugiego chyba mija się z celem, bo o pracy na takiej baterii nie ma mowy. Niestety zamiast pracy na wyjeździe zajęty byłem poszukiwaniem gniazdek. Nie bez znaczenia jest fakt, że bateria ładuje się trzy godziny. Stosunek czasu ładowania do czasu pracy nie wypada najlepiej. Ponieważ używałem już zamienników baterii z firmy Świat Baterii mogę powiedzieć, że działają one ok. 12-13 miesięcy, przy czym spadek wydajności będziemy obserwować dość szybko. Pozostaje jeszcze problem ceny. Przy niskich kosztach zakupu (mniej niż 1/3 ceny oryginału) można sobie taką baterię wymieniać, co rok. Pod warunkiem jednak, że nie zamierzamy na baterii Green Cell pracować a tylko przenosić włączony komputer pomiędzy pokojami lub zapisać dane po zaniku prądu.

Oczywiście można zawsze zapytać: A czego się spodziewałeś za taką cenę?

Szczerze mówiąc niewiele więcej   1,5 godziny pracy przy jasności ekranu minimum 50% a na zewnątrz 75%.

A od zasilacza, żeby mi domu nie puścił z dymem!

Rozczarowany współwłaściciel portalu

Mirosław Wis

 

Copyright © 2009-2018 meskimbyc.pl Wszelkie prawa zastrzeżone | mapa strony